Smaczne i najszybsze w przygotowaniu pierniczki świąteczne.
01:11:00
Już na początku tego roku postanowiłam sobie, że jego ostatni miesiąc, czyli grudzień będzie tym, w którym na pierwszym miejscu stawiam chwilowe zatrzymanie się i spojrzenie na przemijający czas. To może banalne, bo można to zrobić w każdej chwili, ale czy aby na pewno?
Cały czas pędzimy, każdy dzień jest pełen wyzwań, obowiązków i adrenaliny. A gdyby tak choć przez kilka dni robić tylko i aż tyle, co po prostu musimy i jest niezbędne, a resztę swego czasu poświęcić na cele wyższe? Dla każdego będzie to co innego ale dla większości, jak i dla mnie będą to między innymi: chwile spędzone z rodziną i przyjaciółmi, czy też pomoc bezinteresowna, charytatywna potrzebującym albo po prostu zrealizowanie czegoś, na co zawsze brakuje czasu. Tak sobie po cichutku spełniam swoje założenie ze stycznia 2017 roku i jest mi z tym bardzo dobrze.Drobne rzeczy.
Wśród założeń są też drobne czynności, cele, które sprawiają człowiekowi wielką satysfakcję. Gdyby tak zastanowić się nad zebraniem wszystkich miłych chwil, które to właśnie są wynikiem naszego zaangażowania w realizowanie spokojnego grudnia... na pewno weźmiemy pod uwagę takie chwile, jak: rozmowa z bliską osobą, wspólne wypicie herbaty, uśmiechy i tworzenie czegoś "razem".
Tak właśnie może wyglądać któreś grudniowe popołudnie, spędzone na czymś tak prostym, jak pieczenie pierniczków.
Do tak radosnej zabawy, w której może uczestniczyć cała rodzina potrzebny jest nie tylko czas ale też zapał i garść uśmiechu.
Już od kilku lat piekę pierniczki last minut, nazywam je tak, bo są mega proste w przygotowaniu i smakują obłędnie. Robię je zazwyczaj z pomocą najbliższych kilka dni przed Wigilią. Ten aromat przyprawy korzennej, który unosi się w domu podczas ich pieczenia jest niesamowicie inspirujący i wprowadza nas w stan przygotwań do Świąt Bożego Narodzenia.
Jeśli chcecie przepis, który będzie tym idealnym i będziecie wracać do niego co roku, to czytajce poniżej.
Do wykonania około 40 średnich pierniczków potrzebujemy:
SKŁADNIKI:
-3/4 szklanki miodu,
-1/3 szklanki cukru,
-100 g masła prawdziwego,
-2,5 szklanki mąki,
-2 jajka,
-3 łyżki przyprawy do piernika,
-1 łyżeczka sody oczyszczonej.
WYKONANIE:
1. Na małym ogniu, w niewielkim naczyniu rozpuść: masło, miód i cukier. Lekko mieszaj, żeby składniki się połączyły.
2. Wsyp do dużej miski: mąkę, przyprawę do piernika, sodę, wbij jajka i wlej wystudzoną masę. Całość wymieszaj ręcznie lub mikserem.
3. Przygotowaną masę wstaw do lodówki na pół godziny.
4. Rozwałkuj masę, podsypując mąką, tak by miała ok 0,5-1 cm grubości.
5. Teraz czas na wycięcie kształtów za pomocą foremek.
6. Ułóż pierniczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
7. Piecz w temperaturze 180 stopni, 10 minut.
Gotowe, smacznego!
Teraz masz dwie opcje: 1. Pakujesz je do słoika, niech czekają do Świąt. 2. Zjadasz błyskawicznie teraz. Która opcja lepsza?
Mój post powstał w związku z udziałem w akcji Wspólne blogowanie przy choince.
5 komentarze
Uwielbiam pierniczki i robimy je co roku. Objadamy się nimi i dekorujemy na prezent. Super zabawa!
OdpowiedzUsuńPierniki, które robi córka z babcią są mało słodkie, Wasze wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, muszę wypróbować Twój przepis
OdpowiedzUsuńJa się przyznaję bez bicia, kupuję gotową mieszankę, rozrabiam z masłem i jajkiem i tak powstają moje pierniczki :D W tym roku nie dałam rady zrobić sama i tak zostało mi dekorowanie :( Ale post zapisuję i na pewno wykorzystam przepis! :*
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku poszłam w gotowe :-) tylko i wyłącznie z powodu braku czasu. Za to przy dekorowaniu posiedziałam długo ;-)
OdpowiedzUsuńWesołych! ;-*