Nie zmuszaj się, bo to zabija.

10:14:00


Uważaj, bo się przewrócisz! Przynieś piątkę ze szkoły! Idź do tej szkoły, jest lepsza niż tamta! Studia? Będziemy dumni gdy je skończysz. 
Idź do tej pracy, która przyniesie Ci więcej pieniędzy, pieprzyć to, że się w niej źle czujesz! Mieszkanie z mężczyzną/kobietą przed ślubem, nie to nie wypada. Co ludzie powiedzą? 

Ile możesz tego słuchać? Ile razy ktoś wymusił na Tobie zachowania, decyzje, których sam w życiu byś nie podjął? Nie tylko rodzice Cię ograniczali, robiło to całe najbliższe i dalsze otoczenie. Chcąc, nie chcą ulegałeś wpływom tych zasłyszanych w rzeczywistości oraz tworzących się samoistnie wewnątrz Twojej głowy głosów. Cały czas gdy robiłeś coś zgodnie z wymysłem innych czułeś, że robisz dobrze. 
Fruwałeś nad ziemią gdy udało Ci się osiągnąć... tylko co osiągnąć? Coś, czego chcieli od Ciebie inni? Żądania o to byś był idealnym w oczach innych ludzi wkrótce przestały Cię obchodzić. Dostrzegłeś to, że są rzeczy, które zrobiłeś, a nie dały Ci szczęścia. Po co robić coś, po co podejmować określone decyzje, jeśli w konsekwencji nie czujesz się spełniony?
Zastanów się ile jeszcze przed Tobą... 
Jesteś dorosły powiadasz? I co z tego? Myślisz, że coś się zmieniło? Bzdura. Jeśli dalej rozglądasz się wkoło i patrzysz jak reagują inni na Twoje machnięcie ręką, czy nogą to nie zmieniło się nic. Nadal jesteś w rękach świata przedmiotem wypełniającym jego nakazy. Po co Ci to? Przestań wreszcie reagować na nakazy, zakazy, które nie dotyczą rzeczy złych, obłudnych, a które ograniczają Twoje "ja". 
Zacznij uszczęśliwiać siebie, a nie innych. Zacznij podejmować świadome decyzje, takie pod którymi podpiszesz się wyłącznie Ty, a nie cały świat. Realizuj swoje plany, zamierzenia, nie zważaj na innych. Nie chodzi o to byś ich krzywdził, nie. Nawet nie wolno Ci tego robić, bo sam siebie jednocześnie skrzywdzisz. Po prostu bądź i czuj, że jesteś.
Nie podoba Ci się stara sofa? Dopychaj świnkę skarbonkę i kup wreszcie nową. Nie podoba Ci się praca? Szukaj innej, a gdy znajdziesz lepszą to rzuć dotychczasową. Nie podoba Ci się toksyczny związek? Rozwiąż go.Po co tkwić w czymś co stanowi dla Ciebie wyłącznie powód do przykrości, stresów? Nie podoba Ci się Twoja sylwetka? Zacznij żyć aktywnie, ćwicz, odżywiaj się zdrowo. Potrzebujesz wytchnienia? Zjedz ulubiony deser ale tak bez wyrzeczeń. Nic się nie stanie gdy raz, w absolutnym spokoju, sam usiądziesz i zapomnisz na kwadrans o wszystkim złym, co się dzieje w życiu Twoim i świata. Patrz na siebie! Dostrzegaj SWOJE POTRZEBY, a nie całego świata. Życie Twoje i innych stanie się lepsze, oczyszczone, będziesz mógł odetchnąć z ulgą.
Jesteś indywidualnością i nikt nie jest w stanie Cię zmusić do czegoś, czego nie chcesz, nie czujesz i nie potrzebujesz...






Jeśli dotarłeś do tego miejsca to znaczy, że potrzebujesz tego... potrzebujesz zmiany własnego życia. Nie przejmuj się! Nie Ty jeden. Rozejrzyj się wkoło, wiesz ilu ludzi codziennie zmaga się z rzeczami, których nie znosi? Tkwią w punkcie dla nich "bez wyjścia". Uważają, że nie da się polepszyć ich sytuacji i tak sobie siedzą i czekają. Tylko na co? Według mnie czekają na... koniec, koniec czego? Koniec życia. 
A TY na co czekasz? Wszystko się kiedyś kończy. Umowa o pracę, której nie znosisz kiedyś się skończy. Nauka w szkole, której w żaden sposób nie trawisz kiedyś się zakończy. Jest jedno, przyjdzie drugie, nowe, lepsze. Tylko jest mały problem. Widzisz z pojęciem "życia" niestety tak nie ma. Życia nie da się zastąpić, bo jest ono dane nam jedno na całe istnienie na tym ziemskim padole. 
Sam widzisz pozostaje wyłącznie jedno wyjście zmienić coś w życiu, które trwa. Innego nie będzie!
Obudź się zanim przepadniesz, wstań zanim zatracisz się w bezsensie, który Cię ogarnął!

Zobacz także

7 komentarze

  1. Eve Milenna- i znów problem z sylwetka heheheh szkoda, że nie można magicznie wypowiedzieć życzenia i pstryknac paluszkiem aby się spelnilo. ..ps. Super zdjęcia piękne włosy a ciacho no bajeczne mogę skubnąc? Hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milenko, ciacho w niczym nie wadzi, tylko trzeba je spożywać w małych ilościach ;). Dziękuję Ci za miłe słowa :)

      Usuń
  2. Eve Milenna- i znów problem z sylwetka heheheh szkoda, że nie można magicznie wypowiedzieć życzenia i pstryknac paluszkiem aby się spelnilo. ..ps. Super zdjęcia piękne włosy a ciacho no bajeczne mogę skubnąc? Hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej lubię - "nie bij pana..ewentualnie nie biagaj ... bo się spocisz! Ja już mam tyle lat, że staram się nie zmuszać do niczego i dostrzegać jasne strony we wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostrzeganie jasnych stron jest chyba najbardziej pomocne w tym świecie pełnym dziwnych zasad i wyimaginowanych praw :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Nawet teraz gdy jestem dorosła i mam swoje rodzinę ciągle słyszę rozkazy, nakazy i dobre rady. Czasem mam ochotę pokazać język osobom, które chcą dyktować co mam robić. Nikt nie będzie mi mówił co mam robić, bo nikt za mnie nie umrze. I tego się trzymam.
    Naslonecznej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak trzymaj! Nie można dać sobie wejść na głowę! :) Każdy ma jedno życie i to jest jego indywidualna chwila :)

      Usuń

Archiwum

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *